Od kilku miesięcy komputer w moim Audi A4 B7 "krzyczał", że nie działa prawa tylna lampa. Początkowo żarówka świeciła słabiej, ale od jakiegoś czasu przestała zupełnie działać.
Ostatnio udało mi się znaleźć trochę czasu i zabrałem się za wymianę tej spalonej żarówki.
W bagażniku tuż przy lampie zlokalizowałem okrągłą klapkę. Ściągnąłem ją przy pomocy śrubokręta.
W środku widoczna jest śruba, którą można odkręcić imbusem o rozmiarze 17. W swoich narzędziach takiego klucza nie znalazłem więc postanowiłem poszukać go w sklepach. Niestety nigdzie takiego nie znalazłem. Największe jakie były dostępne to 12, a i ich cena nie była dla mnie zadowalająca (ok 20zł).
Postanowiłem poszukać alternatywy. Najprostszym rozwiązaniem było kupienie śruby 17 z nakrętkami na wagę. Całość kosztowała poniżej 2 zł :) Teraz przy pomocy takiego narzędzia i płaskiego klucza mogłem odkręcić śrubę trzymającą lampę.
Wyciągnięcie lampy jest stosunkowo proste. Później należy odłączyć kabel zasilający i wyciągnąć podstawę z żarówkami. Żarówkę wyciąga się poprzez lekkie jej wciśnięcie i przekręcenie. Niestety w moim przypadku problemem nie była żarówka. Po kilku próbach lampa wciąż nie działała tak jak należy.
Na szczęście miałem starą rozbitą lampę. Postanowiłem wyciągnąć z niej podstawę i zamontować do auta. Tym razem udało się. Lampa działała. Pozostało już tylko poskładać części w całość i przykręcić lampę przy pomocy mojego wymyślnego imbusa.
Bardzo ciesze się, że udało mi się znaleźć czas na pomajsterkowanie przy aucie i zrobienie rzeczy, którą od dawna trzeba było zrobić. Mam nadzieję, że znajdę czas również na inne rzeczy, które są do zrobienia w domu.
Ostatnio udało mi się znaleźć trochę czasu i zabrałem się za wymianę tej spalonej żarówki.
W bagażniku tuż przy lampie zlokalizowałem okrągłą klapkę. Ściągnąłem ją przy pomocy śrubokręta.
W środku widoczna jest śruba, którą można odkręcić imbusem o rozmiarze 17. W swoich narzędziach takiego klucza nie znalazłem więc postanowiłem poszukać go w sklepach. Niestety nigdzie takiego nie znalazłem. Największe jakie były dostępne to 12, a i ich cena nie była dla mnie zadowalająca (ok 20zł).
Postanowiłem poszukać alternatywy. Najprostszym rozwiązaniem było kupienie śruby 17 z nakrętkami na wagę. Całość kosztowała poniżej 2 zł :) Teraz przy pomocy takiego narzędzia i płaskiego klucza mogłem odkręcić śrubę trzymającą lampę.
Wyciągnięcie lampy jest stosunkowo proste. Później należy odłączyć kabel zasilający i wyciągnąć podstawę z żarówkami. Żarówkę wyciąga się poprzez lekkie jej wciśnięcie i przekręcenie. Niestety w moim przypadku problemem nie była żarówka. Po kilku próbach lampa wciąż nie działała tak jak należy.
Na szczęście miałem starą rozbitą lampę. Postanowiłem wyciągnąć z niej podstawę i zamontować do auta. Tym razem udało się. Lampa działała. Pozostało już tylko poskładać części w całość i przykręcić lampę przy pomocy mojego wymyślnego imbusa.
Bardzo ciesze się, że udało mi się znaleźć czas na pomajsterkowanie przy aucie i zrobienie rzeczy, którą od dawna trzeba było zrobić. Mam nadzieję, że znajdę czas również na inne rzeczy, które są do zrobienia w domu.
Spójrz w głąb otworu na ten imbus - widzisz gniazdo płaskiego śrubokręta? Właśnie z niego skorzystałem, nie trzeba kombinować z imbusem. Poza tym świetny artykuł, zmobilizował mnie do samodzielnej wymiany.
OdpowiedzUsuńA gdzie kupić taką śrubę? Wpadła mi niestety do środka :/
OdpowiedzUsuńA gdzie kupić taką śrubę? Wpadła mi niestety do środka :/
OdpowiedzUsuńA gdzie kupić taką śrubę? Wpadła mi niestety do środka :/
OdpowiedzUsuń