Od dłuższego czasu planuje napisać artykuł o robieniu domowego piwa i w końcu udało mi się znaleźć czas.
Pod choinkę od "Mikołaja" dostałem 3 rodzaje chmielu (ale to wspaniale pachnie). A skoro jest chmiel to powinno być też piwo. Ponieważ nie chciało mi się bawić ze słodem postanowiłem spróbować uwarzyć coś na miodzie. Muszę przyznać, że w smaku piwo wyszło rewelacyjne, miało wspaniały zapach i co najważniejsze naturalne bąbelki.
Z dotychczasowych prób wynika, iż bardzo ważna dla smaku jest woda, której używa się do wyrobu piwa. Za pierwszym razem użyłem kranówki przepuszczonej przez filtr. Z drugim spróbowałem wody mineralnej z Nałęczowa. Drugi wyrób w smaku był dużo lepszy. Polecam więc używania wody, którą najbardziej lubicie pić.
Ale do rzeczy. Co będzie nam potrzebne:
- 10l balon na wino z korkiem i rurką fermentacyjną
- 9-10 litrów wody
- słoik miodu (1200g)
- 1/3 kostki drożdży piekarskich
- 10-15g chmielu (ze względu na swoje korzenie polecam Chmiel Lubelski - dostępne np. na Allegro lub http://piwoszarnia.pl/)
- Woreczek z muślinu lub lnu
- Buteleczka i wata
Najpierw wlewamy 9 litrów wody i miód do dużego garnka. Całość dokładnie mieszamy. Włączamy ogień, garnek przykrywamy(ważne bo przy tak dużym garnku może być problem z gotowaniem) i doprowadzamy do wrzenia co jakiś czas mieszając.
Gdy mieszanka zacznie się gotować pakujemy chmiel do woreczka i wrzucamy do garnka. Gotujemy to przez ok 30 minut mieszając i ściągając szumowiny/pianę, które pojawiają się przy gotowaniu.
Po tym czasie wyłączamy gaz i schładzamy nasz wywar. Uzupełniamy też wodę tak aby całość miała 10 litrów.Wyciskamy też nasz woreczek, aby uzyskać więcej wspaniałego aromatu z chmielu.
Gdy wywar jest letni odlewamy niewielką jego część do buteleczki, rozpuszczamy w niej drożdże , zatykamy watą i odstawiamy na kilka godzin w ciepłe miejsce.
Resztę wywaru wlewamy do butli i zatykamy korkiem.
Gdy drożdże zaczną "pracować" wlewamy je do naszej butli, całość zatykamy korkiem z rurką fermentacyjną i odstawiamy w ciepłe miejsce na 3 dni.
Po 3 dniach piwa można już próbować, ma dobry smak, wspaniałe naturalne bąbelki, ale jest też trochę mętne. Jeżeli podczas degustacji nie wypijecie wszystkiego to warto odstawić butle na 2 dni w chłodniejsze miejsce (np. do piwnicy). Po tym czasie piwo będzie bardziej klarowne, ale też mniej gazowane. Należy je zlać do butelek, zakorkować i przechowywać w chłodnym miejscu do czasu kolejnej imprezy piwnej :)
Takie piwo jest dużo szybciej dostępne niż wina, tańsze (ok 1,2zł za butelkę) i jako własnej produkcji świetnie smakuje. Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz